Marcin Dorociński w nowej roli. Wystąpi w grze Bloober Team

"Z takimi ludźmi można zdobywać świat - dzięki @blooberteam za zaproszenie do współpracy przy fantastycznym projekcie i za odkrywanie przede mną fascynującego świata gier. I jeszcze większe dzięki za Waszą gościnność i pokazanie mi gdzie się dzieje magia. Do zobaczenia wkrótce!" - napisał Marcin Dorociński na swoim instagramowym profilu:

Zdjęcie oznaczone było m.in. hasztagiem "#motioncapture", co wskazuje na to, że ciało Dorocińskiego zostanie przeniesione do wirtualnego świata. Krakowskie studio ma już doświadczenie we współpracy z aktorami - w "Observer" głos podkładał znany z "Łowca androidów" Rutger Hauer, a Arkadiusz Jakubik wystąpił w sesjach motion capture.

Przenesienie aktorów do wirtualnego świata nie jest niczym nowym. W "Beyond: Dwie Dusze" wystąpili Ellen Page i Willem Dafoe. W ostatnich częściach serii "Wolfenstein" Alicja Bachleda-Curuś wcieliła się w postać Ani Oliwy, dziewczyny głównego bohatera. Użyczyła nie tylko swojego głosu. Za pomocą techniki motion capture do gry trafiły także animacje wzorowane na ruchach jej ciała.

"Praca na planie gry komputerowej znacznie różni się od tej na planie filmowym. Nie ukrywam, że metoda motion capture wiąże się z dużym wysiłkiem fizycznym. Fabuła naszej gry jest intensywna, a scenariusz był wręcz filmowy - opiewający na kilkaset stron tekstu i opisów technicznych. Doświadczenia mojej bohaterki są dość tragiczne, a jej wątek obfituje w emocjonalne sceny. Przy wszystkich obostrzeniach technicznych taka praca jest sporym wyzwaniem" - opowiadała polska aktorka w rozmowie z WP Gry.

Jeszcze nie wiadomo, w jakiej dokładnie grze wystąpi Marcin Dorociński. Na początku marca Bloober Team zapowiedziało swoją nową produkcję, "Project Melies". Nie zdradzono jednak, o co będzie w niej chodzić. Dostaliśmy tylko tajemniczy zwiastun. A prezes studia zdradził, że budżet będzie większy niż dotychczasowych gier, który wcześniej wynosił 1,5-2 mln dolarów.