Level sam się nie wbije. Do aresztu zabrał konsolę i telewizor
Skazani i osadzeni w więzieniach mają dostarczane rozrywki od administratorów zakładów, w których przebywają. Poszukiwany przez policję 37-letni mężczyzna postanowił jednak nie zostawiać niczego przypadkowi. Zgłaszając się na policję miał już przygotowany zestaw, który miał mu umilać czas spędzony w odosobnieniu.
Sytuacja miała miejsce w Gdańsku. Do Komendy Miejskiej Policji zgłosił się mężczyzna, który powiedział funkcjonariuszom, że jest poszukiwany. I faktycznie, wystawiono za nim list gończy. Do tego okazało się, że ciąży na nim zasądzona kara pół roku pozbawienia wolności między innymi za składanie fałszywych zeznań.
Dawniej konsole i komputery nie były tak poręczne
- Mężczyzna został zatrzymany, a w piątek policjanci doprowadzą go do aresztu śledczego, w którym spędzi zasądzoną karę - powiedziała Karina Kamińska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku, cytowana przez portal Trojmiasto.pl.
Mężczyzna postanowił przygotować się do wykonania wyroku. Dlatego na komendę przyszedł z dużą torbą podróżną. Zapakował do niej telewizor oraz konsolę. Jak sam stwierdził, przyniósł ze sobą urządzenia, bo dowiedział się, że w więzieniu można posiadać konsolę. Przynajmniej takie informacje otrzymał w rozmowie telefonicznej z aresztem, dodał.
Z pewnością nie da mu się odmówić zapobiegliwości. Pozostaje jednak pytanie, czy policjanci zgodzą się, by skazany mógł zabrać ze sobą swój sprzęt za kratki.