Call of Duty (2003)
Najnowsza część serii "Call of Duty" zadebiutowała 12 października. "Call of Duty: Black Ops 4" stawia głównie na tryb multiplayer, ale nie zawsze tak było. Przypominamy wszystkie odsłony cyklu.
Jak na grę wojenną przystało, zaczęło się od konfliktu. Wcześniej twórcy współpracowali z wydawcą Electronic Arts tworząc serię "Medal of Honor". W wyniku rozstania powstało studio Infinity Ward, które dla Activision wyprodukowało w 2003 roku "Call of Duty". W grze braliśmy udział w walkach podczas II wojny światowej, wcielając się w żołnierzy brytyjskich, amerykańskich, ale i sowieckich.
Pierwsza część "Call of Duty" doczekała się dodatku "Call of Duty: United Offensive" i wersji na konsole - "Call of Duty: Finest Hour".
"Call of Duty 2"
Dla wielu najważniejsza część cyklu. Kultowe "Call of Duty 2" zachwycało w 2005 roku filmowym przedstawieniem wojny. Znowu braliśmy udział w starciach walcząc po stronie Brytyjczyków, Amerykanów i Sowietów. Szczególnie radziecka kampania obfitowała w widowiskowe starcia, przedstawiając walki o Stalingrad. Akcja gry toczyła się w latach 1941-1945, zahaczając również o front afrykański. Następcą "Call of Duty 2" było stworzone przez Treyarch "Call of Duty 3". Mniej udana gra, ale dla serii był to tylko chwilowy spadek formy…
"Call of Duty 4: Modern Warfare"
Nie dla wszystkich "Call of Duty 2" było najważniejszą odsłoną serii. Ci, którzy nie podzielają tego zdania, stawiają na "Call of Duty 4: Modern Warfare" z 2007 roku. Po raz pierwszy Infinity Ward odeszło od realiów II wojny światowej, skupiając się na współczesnym, choć fikcyjnym konflikcie. Jako brytyjski i amerykański żołnierz braliśmy udział w starciach na Bliskim Wschodzie czy Rosji. Największe wrażenie robiły jednak misje w Prypeci. "Call of Duty 4: Modern Warfare" zostało zapamiętane też ze względu na tryb multiplayer. Od niedawna można grać w odświeżoną część "czwórki", także na nowych konsolach PS4 i Xbox One.
"Call of Duty: World at War"
W 2008 roku wyszło "Call of Duty: World at War", za które odpowiadało Treyarch - i to stanie się normą, że co roku grę z serii wypuszcza inne studio. "World at War" to znowu powrót do II wojny światowej. Oprócz przedstawienia frontu wschodniego, autorzy zaprezentowali też walki na wyspach Oceanu Spokojnego, m.in. bitwę o Okinawę.
"Call of Duty: Modern Warfare 2"
"Call of Duty: Modern Warfare 2" z 2009 roku to znowu Infinity Ward i znowu współczesne konflikty. I przedstawione w mocny sposób. Wiele emocji wywołała misja zamachu terrorystycznego na moskiewskim lotnisku. Akcja gry rozgrywała się w wielu zakątkach globu - m.in. w Brazylii czy Stanach Zjednoczonych.
Dwa lata później na rynek trafiło "Modern Warfare 3". I chociaż oceny gra zebrała dobre, to wielu narzekało na monotonię i powtarzalność podcyklu "Modern Warfare". Infinity Ward złapało zadyszkę.
"Call of Duty: Black Ops"
Tak jak IW miało "Modern Warfare", tak Treyarch zaczął rozwijać "Black Ops". Zaczęło się od części wydanej w 2010 roku, skupiającej się na czasach zimnej wojny, zabierając gracza m.in. na misje w Bajkonurze czy Wietnamie. Dwa lata później ukazało się "Black Ops II". Tym razem jednak akcja rozgrywała się w 2025 roku, a twórcy pozwolili walczyć graczom wykorzystując futurystyczny arsenał. W jeszcze dalszej przyszłości, bo w 2065 roku, umiejscowiono "Black Ops III" z 2015 roku. Skąd aż trzyletnia przerwa dla "Black Ops"?
"Call of Duty: Ghosts" & "Call of Duty: Advanced Warfare"
Odpoczynkiem od "Modern Warfare" dla Infinity Ward było "Call of Duty: Ghosts". W 2013 twórcy pozwolili wcielić się w członka tytułowej kampanii. Chociaż znowu mogliśmy zobaczyć niedaleką przyszłość z 2023 roku, to gra krytykowana była za brak nowych pomysłów. Powiewem świeżości miało być przekazanie serii "Call of Duty" w nowe ręce. Stąd w 2014 premiera "Advanced Warfare" od Sledgehammer Games. W grze zobaczyliśmy wirtualną wersję aktora Kevina Spaceya. Akcja rozgrywała się w 2052 roku i pozwalała wcielić się w żołnierza militarnej korporacji. Dużą frajdę sprawiało korzystanie z możliwości futurystycznego kombinezonu - np. długi, efektowny skok.
"Call of Duty: Infinite Warfare"
W 2016 ojcowie serii powrócili z nowym podcyklem - "Call of Duty: Infinite Warfare". Dla wielu fanów cyklu szokiem mogło być to, że gra rozgrywała się… w kosmosie. I chociaż efektownych akcji nie zabrakło, to "Infinite Warfare" daleko było do najlepszych części serii. "Call of Duty: Infinite Warfare jest jak iPhone 7. Niby wszystko jest w porządku, ale brakuje ekscytacji i szaleństwa sprzed lat. Przy tej grze będziecie dobrze się bawić, jednak ani razu nie zaskoczy" - stwierdziłem w recenzji.
"Call of Duty: WWII"
Kiedy wydawało się, że "Call of Duty" już zawsze będzie serią o konfliktach przyszłości, Sledgehammer Games za sprawą "Call of Duty: WWII" powróciło do czasów II wojny światowej. Przez weekend gra zarobiła dla Activision, wydawcy gry, okrągłe pół miliarda dolarów. W przeliczeniu to ponad 1,8 miliarda polskich złotych. Jak zauważyliśmy w pierwszych wrażeniach, w fabule było za dużo patosu, ale tryb multiplater okazał się efektowny i wciągający.