EA zgniecione przez graczy. Firma broni mikropłatności w nowej grze
EA ma poważne wizerunkowe kłopoty. Gracze są rozwścieczeni mikropłatnościami w jednej z najnowszych gier - Star Wars: Battlefront II. Dali temu wyraz w sieci.
Mikropłatności w grach komputerowych są dobrowolnie pobieranymi opłatami od graczy, za które otrzymują wirtualną walutę. Można ją wykorzystać do zakupu różnych dóbr wykorzystywanych w trybie multiplayer. Na przykład nowe postaci czy bronie.
Na redditcie jeden z użytkowników stworzył temat o mikropłatnościach w tej grze. Chodzi o fakt, który ujawnił pewien gracz w filmiku na YouTubie. Aby zdobyć postać Vadera wraz z szeregiem umocnień dla postaci wystarczy zapłacić 90 dol. Przeciwnicy są bez szans w starciu z nim, a żeby uzyskać go przy normalnym sposobie rozgrywki, trzeba przegrać co najmniej 40 godzin. Ten, kto płaci, ma łatwiej.
Na ataki ze strony graczy EA odpowiedziało w sposób, jaki nie spodobał się użytkownikom reddit. Firma próbowała wytłumaczyć, dlaczego mikropłatności tak działają, ale chyba im się nie udało.
Wyjaśniali swoje zachowanie tym, że odblokowanie nowych postaci powinno być dla gracza prawdziwym osiągnięciem. Dodali również, że przyglądają się codziennym sumom kredytów, zbieranych przez graczy za udział w meczach, i będą dokonywać poprawek w oparciu o te dane.
Pozostają jednak przy twierdzeniu, że odblokowanie postaci musi być wymagające. Po tej wypowiedzi, zamiast poparcia, uzyskali bijące rekord 637 tys. minusów do swojego posta. A od jego publikacji minęła zaledwie doba. Poprzedni rekord reddita wynosił zaledwie minus 24 333.