Dobra firma to taka, która słucha głosu graczy

Rockstar to twórcy kultowej serii „Grand Theft Auto”. Ostatnią część sprzedali w gigantycznym nakładzie, wynoszącym ok. 80 mln egzemplarzy. Teoretycznie "mogą wszystko" i nie muszą liczyć się ze zdaniem graczy – ale to robią.

Obraz
Źródło zdjęć: © Rockstar
Barnaba Siegel

"GTA" zna zarówno młody gracz, jak i jego ojciec. Jednych zachwyca swobodą i gangsterskim klimatem, innych odraża możliwością zabijania przechodniów i innymi kontrowersjami. Ale nie da się zaprzeczyć – jest superhitem. Ostatnia część to 4. najlepiej sprzedająca się gra w historii. Łącznie sprzedali ok. 250 milionów gier z serii.

Giganci jednak różnie się zachowują wobec graczy, czyli swoich klientów. Jedni słuchają ich głosu, inni niespecjalnie się z nim liczą. Społeczność nieraz denerwowała się np. na zabezpieczenia utrudniające czy spowalniające grę. Albo pełne błędów wersje PC, działające gorzej niż wersje konsolowe. Najgorzej, gdy firma nic z tymi felerami nie robiła. Rockstar miał na koncie fatalnie działające "GTA IV", ale seria poprawek naprawiła sprawę.

Obraz
© Rockstar

"Grand Theft Auto IV" w dniu premiery PC nie działało poprawnie nawet na najlepszych komputerach

Przez chwilę wydawało się, że do grona "tych złych" dołączył również i Rockstar. Co takiego się stało? Sukces ich "GTA" polegał nie tylko na tym, że robili gry z fajnymi historiami. Ich produkcje były bardzo wdzięcznym materiałem do modowania, czyli dodawania tworzonych przez fanów materiałów – twarzy dla bohaterów, obiektów, pojazdów, a nawet całych plansz. Powstawały ich tysiące.

W czerwcu wydawca gry Rockstara, firma Take-Two, zaskoczyła graczy informacją, że… cofa wsparcie dla modów w „GTA V”. Powody? Zdaniem firmy chodziło przede wszystkim o to, że niektórzy używali swoich dodatków po to, aby oszukiwać w grze przez sieć. Z być może dobrych chęci wyszła katastrofa. Gracze się wściekli i dali tym emocjom upust w internecie. Najbardziej widoczne były one na Steamie, największym na świecie e-sklepie z grami. Posypały się negatywne oceny. Od teraz każdy, kto wszedł na kartę produktu, widział czerwony napis przy opiniach społeczności Steam – „Przytłaczająco negatywna”.

Zobacz także: Przy tych grach zarywaliśmy noce. Pamiętasz je?

Twórcy mogliby odpuścić temat. W końcu gra już sprzedała się w gigantycznym nakładzie, kolejna część ma zagwarantowany sukces. Firmy zdają sobie jednak sprawę, że długofalowy sukces zależy także od kontaktu z fanami, od zadowolenia tzw. społeczności

Mimo wszystko Take-Two i Rockstar zaczęły negocjować i doszły do słusznego wniosku – mody trzeba przywrócić.

- Rockstar Games wierzy w rozsądną twórczość graczy i chce, aby mogli oni okazywać swoją miłość do naszych gier. Po dyskusji z Take-Two, wydawca doszedł do wniosku, że nie będzie podejmowała żadnych działań prawnych wymierzonych w niezależne projekty związane z grami na PC - pisze Rockstar na swoim forum. Zaznacza jednocześnie, że projekty muszą dotyczyć trybu dla jednego gracza, nie sieciowego, być darmowe i nie naruszać cudzej własności intelektualnej.

I to jest sposób, w jaki twórcy i wydawcy gier powinni obchodzić się ze swoimi fanami. Niezalażnie od tego, czy są 3-osobową firmą, czy zatrudniającą setki osób korporacją. Niestety i tak do ideału sporo brakuje. Niedawno twórcy gigantycznego moda "Liberty City" (przenosi całe miasto z "GTA IV" do piątej cześci) ogłosili, że zgodnie z nowym regulaminem, nie mogą skończyć i wprowadzić w życie swojej modyfikacji. Szkoda. Fanowska działalność jest związana z grami od zawsze. Część dodatków nawet usuwała błędy gier albo poprawiała ich grafikę. Byłoby dużą stratą, gdyby twórcy gier zamknęli tę furtkę.

Wybrane dla Ciebie

War Hospital. Zwiastun gry o I wojnie światowej
War Hospital. Zwiastun gry o I wojnie światowej
Barn Finders VR: The Pilot. Aukcje magazynowe w VR
Barn Finders VR: The Pilot. Aukcje magazynowe w VR
World of Warcraft. Rzadki przedmiot sprzedany za prawie 15 tys. zł
World of Warcraft. Rzadki przedmiot sprzedany za prawie 15 tys. zł
Gwiazda Call of Duty Mobile zamordowana przez kolegę. Nie miał wyrzutów
Gwiazda Call of Duty Mobile zamordowana przez kolegę. Nie miał wyrzutów
Elon Musk pisze o "Cyberpunku 2077", akcje CD Projektu idą w górę
Elon Musk pisze o "Cyberpunku 2077", akcje CD Projektu idą w górę
WoW Classic. Niezwykle rzadka broń sprzedana za równowartość 20 tysięcy złotych
WoW Classic. Niezwykle rzadka broń sprzedana za równowartość 20 tysięcy złotych
Czy Cyberpunk 2077 to gra 10/10? Moje wrażenia po 45 godzinach
Czy Cyberpunk 2077 to gra 10/10? Moje wrażenia po 45 godzinach
Recenzje Cyberpunk 2077. Ocena 7/10? Oto czym podpadła gra
Recenzje Cyberpunk 2077. Ocena 7/10? Oto czym podpadła gra
Monster Hunter. 10 sekund rasizmu w filmie może słono kosztować
Monster Hunter. 10 sekund rasizmu w filmie może słono kosztować
Dariusz Gnatowski nie żyje. "Boczek" z Kiepskich podkładał głos w grze przygodowej
Dariusz Gnatowski nie żyje. "Boczek" z Kiepskich podkładał głos w grze przygodowej
Nowe, darmowe gry w Epic Games Store. Genialny horror Amnesia i intrygująca strategia Kingdom
Nowe, darmowe gry w Epic Games Store. Genialny horror Amnesia i intrygująca strategia Kingdom
W Cyberpunk 2077 będziemy jeździli Porsche 911. Kultowy samochód przerobili Polacy
W Cyberpunk 2077 będziemy jeździli Porsche 911. Kultowy samochód przerobili Polacy