"Detroit: Become Human": recenzje nie kłamią, to hit maja
Recenzje "Detroit: Become Human" muszą cieszyć twórców z Quantic Dream. A dla grających na PlayStation 4 oceny są dowodem na to, że to kolejna gra, obok której nie można przejść obojętnie. Premiera "Detroit: Become Human" 25 maja!
"Detroit: Become Human" pokazuje niedaleką wizję przyszłości, kiedy androidy wyglądają jak ludzie. Ale wcale nie są tak traktowani, więc dlatego chcą się zbuntować przeciwko człowiekowi. Więcej o grze studia Quantic Dream dowiedzie się z naszej specjalnej strony, gdzie opisujemy nie tylko "Detroit: Become Human", ale też to, jak rozwija się i do czego doprowadzić może sztuczna inteligencja.
"Detroit: Become Human" dzisiaj debiutuje na rynku, a od jakiegoś czasu do sieci spływają recenzje. Na razie średnia ocen na portalu Metacritic jest bardzo dobra - 8/10. "Detroit: Become Human zmusił mnie do zastanowienia się nad tematem przyszłości człowieka, którego wcześniej unikałam" - pisze recenzentka "Game Informera" (8/10). Z kolei oceniający w IGN (8/10) zwraca uwagę na to, że liczba możliwych decyzji do podjęcia przez gracza jest tak duża, że warto ukończyć grę wielokrotnie. Krytycy wystawiający wysokie noty chwalą też oprawę graficzną - nie tylko z powodu aktorów w obsadzie "Detroit: Become Human" może kojarzyć się z interaktywnym filmem.
A jak gra oceniana jest w Polsce? "Otrzymujemy tytuł, na jaki warto było czekać i który warto jest przeżywać raz za razem" - pisze Joanna Pamięta - Borkowska, wręczając na łamach serwisu polygamia.pl najwyższą możliwą ocenę. Mniej entuzjastyczny był recenzent serwisu Gry-Online, który przyznał "Detroit: Become Human" 7,5/10. W recenzji czytamy:
"Jednocześnie nie mogę jednak pozostać obojętny na to, że choć była to historia wciągająca, to zabrakło jej polotu. Fakt, że postacie to wydmuszki, dialogi od czasu do czasu rażą sztucznością, a twórcom nie starczyło odwagi, by choćby mimochodem zadać jakieś ambitniejsze pytania egzystencjalne, o które podjęta tematyka aż się prosiła, klasyfikuje w moich oczach Detroit jako prostą pozycję rozrywkową, którą konsumuje się szybko i ze smakiem, ale o której równie szybko się zapomina".
Z kolei polski Eurogamer do minusów zalicza również drobne problemy ze sterowaniem i problemy z pracą kamery. Ale i tak grę rekomenduje.
"Detroit: Become Human" to więc typowa gra studia Quantic Dream. Wielu zachwyca, ale nie brakuje też osób, które czują lekki niedosyt. Mało które studio potrafi w podobny sposób wywołać emocje wśród grających - jedni będą mówić, że scenarzyści to mistrzowie, drudzy, że nic nowego nie wnoszą.