Adrian Chmielarz powraca. "Witchfire" zawojuje rynek?
Po okresie względnej ciszy, przerywanej refleksjami na temat jakości obsługi w restauracji i kosztowania win, Adrian Chmielarz uchyla rąbka tajemnicy. Jedna z najbardziej znanych, zasłużonych i nieco kontrowersyjnych postaci polskiego środowiska growego powraca z nową grą.
Zapowiedź umieszczono na portalu YouTube. Nowy projekt "Witchfire" nie będzie przypominać jednak poprzedniej gry The Astronauts, studia Chmielarza, czyli "Zaginięcia Ethana Cartera". Będzie jej bliżej do produkcji pokroju "Painkiller" czy "Bullestorm" – FPS-ów, nad którymi czuwał twórca.
Trailer obiecuje właśnie to, czym Chmielarz podbił serca graczy w 2004, wraz z pierwszą część "Painkillera" – wartką akcję, ciekawy design lokacji oraz przeciwników i sporą dawkę krwi. Tym razem jednak inspirację przy tworzeniu dość wyraźnie wskazują na dzieła From Software. To nie powinno dziwić – Chmielarz jest znany jako wielki fan gier typu "Bloodborne" czy "Dark Souls".
O grze na razie niewiele wiadomo, poza udostępnionym teaserem. Na pewno jednak warto przyglądać się tej produkcji – pomysły Chmielarza są w najgorszym razie interesujące.
Warto również wspomnieć, że sam zainteresowany został niedawno bohaterem gry niezależnej, tworzonej w ramach tzw. jamu – trwających przez weekend spotkań twórców. Twórca znany jest z tego, że na Facebooku często poleca lub odradza wybrane restauracje, kosztując i recenzując zamówione danie. Dlatego w grze musimy dobrać wino do zamówionej potrawy. Pomysł interesujący i lekko złośliwy, jednak bez przesady. W parowanie win z Adrianem Chmielarzem możemy zagrać tutaj.