Lara Croft - seria "Tomb Raider"
Gry to nie tylko twardzi i ultramęscy protagoniści. Choć znajdują się w mniejszości, kobiece postaci przebijają się do popkultury i wywierają na nią trwały wpływ.
Lista byłaby niepełna, gdyby nie znalazła się na niej brytyjska archeolog. W czasach, kiedy grafika była znacznie mniej realistyczna, Lara Croft była seksbombą cyfrowego świata – wielu z nastoletnich fanów nie mogło oprzeć się jej kanciastemu urokowi. To niestety wiązało się z przypięciem Larze łatki ładnej buzi. Pełnokrwistą postać, którą definiował jej charakter oraz działania, szeroka publika poznała przy okazji rebootu serii z 2013 roku.
Clementine - "The Walking Dead: A Telltale Series"
Bohaterka trzech sezonów przygodówki osadzonej w uniwersum The Walking Dead poznajemy jako małą, zagubiona dziewczynkę na progu apokalipsy zombie. Najpierw jako towarzyszka, później grywalna postać, Clementine dojrzewa wraz z graczem, stając się przedłużeniem jego woli choćby w kontekście podjętych moralnie trudnych decyzji.
Dzięki temu zżywamy się z bohaterką serii coraz bardziej – zostaje kimś więcej niż zlepkiem pikseli, bo sami mamy wpływ na to, jak kształtują się jej losy oraz jej charakter. Telltale Games w tej serii doprowadziło do mistrzostwa coś, co można określić jako zżywanie się z fikcyjnymi postaciami.
Bayonetta - seria "Bayonetta"
Na koniec coś z Dalekiego Wschodu. Bohaterka japońskiej serii to czarownica, ale nie byle jaka, bo korzystająca i z broni palnej, i ciętego języka. Bayonetta to koszmar mizogina – kobieta z poczuciem humoru, temperamentna, inteligentna i znającą swoją wartość. Ta postać aż prosi się o nieironiczne użycie określenia "silna, niezależna kobieta".
Aloy - "Horizon: Zero Dawn"
Zeszły rok był zdecydowanie udany pod kątem kobiecych protagonistek, pojawiających się w dużych tytułach. Aloy jest młodą, spragnioną przygód i nieco krnąbrną kobietą, która kieruje się honorem i życzliwością (choć nie musi – czasem możemy wybrać mniej uprzejmie odpowiedzi). I choć została wychowana jako wyrzutek, które piętno dalej się za nią ciągnie, to tylko napędza ją do dalszego działania. Silna postać, która trudno odmówić charyzmy.
Senua - "Hellblade: Senua's Sacrifice"
Bohaterka jednej z najciekawszych gier zeszłego roku wybiera się do krainy umarłych, by uratować swego ukochanego. Wrogiem protagonistki jest nie tylko armia demonów i sama bogini Hel, ale również jej wewnętrzne lęki, spersonifikowane przez greckie Furie. Gra chwalona była za ambitną próbę pokazania, z czym walczyć musi osoba z chorobą psychiczną, a wielka zasługa tkwi właśnie w sposobie sportretowania głównej bohaterki.
Bo choć temat jest uniwersalny, tak odwrócenie schematu "rycerz ratuje księżniczkę" i jego "zagęszczenie" ponurą atmosferą pozwoliło pokazać protagonistkę jako zdeterminowaną, waleczną i niedająca się złamać osobę, która prze dalej mimo szyderstw, zwątpienia i niechęci płynącej z jej własnej głowy. Jedna z ciekawszych i bardziej nietypowych postaci ostatnich lat w ogóle.