10 najlepszych gier na smartfony i tablety
Bubble Shooter
Czy niszczenie baniek może być ekscytujące? Owszem, kiedy jesteśmy z bliską osobą w wannie, dobieramy się do folii bąbelkowej albo włączamy Puzzle Shootera. Ten ostatni oferuje nam nawet armatkę na dole ekranu, przy pomocy której strzelamy kolorowymi kulkami do innych kolorowych kulek celem ściągnięcia ich z planszy. Brzmi mało sensownie, ale od tej gry naprawdę ciężko się oderwać, a mazanie palcami po ekranie jest dużo ciekawsze niż klikanie myszką na kulkach. Czy jakoś tak.
Robot Unicorn Attack
Cokolwiek napiszemy o tej grze, może to zostać odebrane za poprawność bądź niepoprawność polityczną. Bo trudno pisać neutralnie o romantycznej, różowej krainie, którą przy akompaniamencie muzyki Erasure przemierza mechaniczny jednorożec zbierający wróżki i swoim ostrzem dźgający kamienie. Ów konik nie może się zatrzymać, z minuty na minutę pędzi coraz szybciej, a my odpowiadamy za jego wyskoki i dźgnięcia. Sweet!
Sid Meier’s Pirates!
Co robią Piraci! Sida Meiera w tym zestawieniu? Udowadniają, że najlepsze gry strategiczne nigdy się nie starzeją, a Jack Sparow i jego załoga mają mało do powiedzenia, gdy na morzach ameryki środkowej krąży armada pirackich galeonów polujących na mniejsze rybki. Oj tak, Pirates królował na komputerach ośmiobitowych, później na PeCetach, a teraz przyszedł ich czas na niepodzielną władzę na tabletach. Bo znajdźcie nam inną grę tak pięknie łączącą w sobie elementy walki, handlu, polityki, poszukiwania skarbów oraz koligacji rodzinnych w jednej pirackiej strategii.
Mirror’s Edge
Miejsce dla Mirror's Edge na tej liście się należy jak psu buda. I fakt, że większość redakcji podkochuje się w Faith nie ma tu nic do rzeczy. Jest to bowiem naprawdę sympatyczna zręcznościówka na modłę biegnij cały czas w prawo i odpowiednimi gestami unikaj kontaktu z otoczeniem albo wykorzystuj go do parkurowych sztuczek. Szybka rozgrywka w połączeniu z klimatem oryginalnego Mirror's Edge wystarczyła, by gra odniosła naprawdę wielki sukces na mniejsze rodzeństwo klasycznych konsol.
Reckless Racing
Która samochodówka okazuje się być najpopularniejsza na urządzenia smartfono-podobne? Najnowszy Asphalt? Real Racing? Need for Speed? A nie, bo Reckless Racing, szalone wyścigi z rzutem na tor „od góry”. Spora kustomizacja maszyn, zróżnicowane trasy a przede wszystkim prosta obsługa i równie nieskomplikowane zasady sprawiają, że tej gry po prostu nie da rady wyłączyć, nie robiąc wcześniej przynajmniej pięciu wyścigów. Słowem - elegancka zręcznościówka, która zasłużenie ląduje na tej liście.
Dead Space
Prawdziwy Dead Space? Prawdziwy Dead Space! Oczywiście, że sterowanie jest mocno uproszczone w stosunku do oryginału, a gra nie potrafi tak wystraszyć jak ta oglądana o północy na 50-calowym telewizorze, ale mobilna wersja tego horroru też robi niesamowite wrażenie. I do tego dochodzi ta przepiękna grafika. Na tyle piękna, że aż chciałoby się być na Ishimurze razem z Isaacem i jego pokręconymi przyjaciółmi.
Rage
Do dziś w id Software nie ma zgody czy Rage była reklamówką, oficjalną grą czy wersją preview tytułu wydanego w tym roku na konsole obecnej generacji. Wiadomo natomiast, że jest to prosty i krótki celowniczek, w którym odstrzeliwujemy mutanty na potrzeby kręconego na żywo programu telewizyjnego. I tak sobie machamy celowniczkiem po ekranie zachwycając się grafiką w Rage i zastanawiając się kiedy id wyda równie piękny tytuł, który pozwoli nam na samodzielne zwiedzanie plansz...
Puzzle Quest: Challenge of the Warlords
Tutaj miała być druga część Bejeweled, ale jako że obie części Puzzle Questa miały swoją premierą na tabletach, do Bejeweled nie wracamy. Bo nie jest nic piękniejszego od fabularnej gry przygodowej, z prawdziwym rozwojem bohatera, budowaniem zamków, trenowaniem zwierzaków, tworzeniem magicznych przedmiotów i pokonywaniem przeciwników w trybie: łącz ze sobą cztery i więcej takie same klocki porozrzucane chaotycznie na całej planszy. Dlatego dziękujemy za Bejeweled na tej liście.
Dungeon Hunter
Gameloftowi po raz kolejny udało się coś niesamowitego: stworzyć pięknego hack'n'slasha na konsole. A potem równie szybko udało im się to zepsuć, tworząc Dungeon Hunter 3 oraz zamieniający nieskrępowaną rzeźnię w podziemiach na nieskrępowaną rzeźnię na arenie. A szkoda, bo pierwsze dwie części serii zachwycały nie tylko zróżnicowanymi lokacjami, przemyślanym sterowaniem podczas walki i udaną kustomizacją bohatera, ale także szczątkową fabułą na tyle ciekawą, by być ciekawym co dalej w Dungeon Hunter nas czeka.
Dark Knight Rises
Dark Knight Rises nie znalazł się na tej liście, bo obecnie jest moda na Batmana, jest to jedna z najładniejszych gier na mini-konsole, a rozgrywkę w stylu Grand Theft Auto wszyscy kochają. Nie, znalazł się dzięki wspaniałej, łamiącej zarówno schematy jak i serca fabule. Żartowaliśmy. Możliwość nieskrępowanego latania, jeżdżenia i biegania po Gotham City z postojami na zadymki i wykonanie kilku zadań, zawsze pozostaje bezcenna. No i do tego ta grafika...