Polacy specjalizują się w horrorach. Nadciąga kolejna straszna produkcja
Polacy straszą, ale nie dlatego, że ich gry są słabe. Wręcz przeciwnie - horror zaczyna być specjalnością naszych rodaków. Kolejną polską produkcją w tym gatunku będzie "The Beast Inside".
"Wojna, tragedia, tajemnica i strach. «Beast Inside» łączy cechy klasycznego horroru i niepokojącego thrillera osadzonego w imponującym otoczeniu stworzonym za pomocą techniki photogrammetry. Ukrywający się podczas zimnej wojny kryptoanalityk odnajduje pamiętnik mrocznego lokatora zamieszkującego w przeszłości jego dom. Co łączy łamacza kodów i tajemniczego Nicolasa? Jak upiory przeszłości ponownie zagrozić mogą życiu niewinnych?" - zapowiadają grę twórcy na stronie internetowej.
Opublikowali też pierwszy trailer. Jest mroczno, tajemniczo i... cóż, cały czas miałem wrażenie, że gdzieś to już widziałem. Szczególnie szaleńczy bieg po korytarzu nie może mnie zaskoczyć. Ale pamiętam też, że co innego oglądanie zwiastuna, a co innego gra. Szczególnie w ciemnych pomieszczeniu.
Trzeba przyznać, że Polacy mają rękę do tego gatunku. Do grona najlepszych horrorów ostatnich lat należy dzieło krakowskiego Bloober Team. Studio nie cieszyło się wcześniej najlepszą estymą, ale tą grą zdecydowanie odbudowało swoją reputację. Mamy zamknięty budynek i liczne, pełne tajemnic pokoje. Tu na szczęście nikt nas nie goni, przeszkodą są za to różne zagadki logiczne. Aha – i dziesiątki drobiazgów, które zdrowo nas wystraszą.Od klasyków, jak drzwi, które same się otwierają i okna, które z trzaskiem się zamykają, po liczne, mroczne iluzje. Spadające przedmioty, przemieniające się obrazy, zaburzona wizje, coraz bardziej zdemolowany dom.
Głośno było też o retro-horrorze "Darkwood". Jego twórcy wydali dość zaskakujące oświadczenie. Stwierdzili, że wolą, aby ludzie ściągneli piracką wersję gry niż kupowali oryginał o pośredników, czyli popularnych sklepów z kluczami.
Twórcy "The Beast Inside" zbierają pieniądze na Kickstarterze. Na razie idzie im dobrze. W chwili pisania tekstu mieli ponad 44 tys. dol. Potrzebują 46 tys.