O spółce Activision Blizzard mówi się ostatnio wiele, gdyż serwuje graczom istną sinusoidę wrażeń. Hype związany z kolejnym dodatkiem do "World of Warcraft: Shadowlands", klapa w postaci "Warcraft III Reforged" oraz nadzieje dotyczące animowanych seriali "Overwatch" oraz "Diablo".
Activision ogłosił, że test alfa dla "Diablo Immortal" odbędzie się w tym roku. Podczas ostatniego spotkania z inwestorami firma podała również więcej szczegółów dotyczącej mobilnej odsłony "Diablo".
Znów zamieć nad Blizzardem. W 24 godziny po premierze remastera Warcrafta III internet został zalany negatywnymi opiniami. Niestety głównie bardzo trafnymi. Od bugów przez niedowiezione elementy po bany na forum. Z duszą na ramieniu odpaliłem, pograłem – i całkiem nieźle się bawiłem.
Odświeżone wydanie Warcrafta III o pełnym tytule Warcraft III Reforged ukaże się już jutro. Blizzard nieco przespał i dopiero teraz opublikował ostateczne wymagania sprzętowe gry. Cóż, lepiej późno niż wcale. Na szczęście minimalnie nie są wygórowane.
Blizzard przyznał, że zależy mu na tym, by "Diablo IV" było grą na lata, do której gracze będą chcieli wracać. Twórcy przyznali, że "Diablo IV" będzie dopiero pierwszym rozdziałem w nowej historii, którą chcą opowiedzieć, ale to nie koniec nowości.
Blizzard także szykuje się na Black Friday. Podobnie jak Ubisoft, tak również twórcy takich serii jak "Diablo" czy "World of Warcraft" rozpoczęli wyprzedaż wcześniej. Co mają w ofercie?
Zapowiedź "Diablo IV" wzbudziła ogromne emocje podczas BlizzConu 2019, a informacje, które wyciekły do sieci mogą sugerować, że w najnowszej odsłonie serii powrócą Amazonka i Paladyn. Przeciek sugeruje również, że Blizzard zrezygnował z prac nad "Diablo II Remaster".
O tym, że Sebastian Stępień, wieloletni pracownik CD Projekt RED, przechodzi do Blizzarda, wiedzieliśmy od początku roku. Teraz jednak potwierdzono, że pracuje nad Diablo IV.
"Diablo IV" to zdecydowanie najbardziej oczekiwana zapowiedzi Blizzarda na tegorocznym BlizzConie. Nowe zrzuty ekranu i grafiki koncepcyjne pokazują mroczny świat Sanktuarium i zdradzają nieco, czego możemy spodziewać się po nadchodzącej grze.
O "Diablo IV" mówili wszyscy, a na parę godzin przed jego ujawnieniem już wyciekły materiały. Byłem spokojny, że pokażą trailer i gameplay. Bardziej zastanawiałem się, czy wielki Blizzard ukorzy się i przeprosi fanów. W końcu giganci nie klękają.
Najnowsze wcielenie definiującej gatunek serii gier fabularnych Blizzard Entertainment powraca z mroczną, pełną wrażeń rozgrywką, solidną personalizacją, głębokimi łupami i nieskończonymi przygodami - czytamy w informacji prasowej, będącej zapowiedzią czwartej części kultowego "Diablo". Oto co wiemy na jej temat.
Już dziś, 1 listopada, rozpocznie się BlizzCon 2019 - impreza organizowana przez Blizzard, na której firma pokazuje nowości. Tegoroczna odsłona odbędzie się w cieniu skandalu. Czy przyćmią go zapowiedziane hity?
Fani czekają już długich siedem lat. "Diablo III" wyszło w 2012 roku. Wiele wskazuje na to, że już na targach BlizzCon zobaczymy zapowiedź "Diablo IV". Chociaż oficjalna prezentacja najprawdopodobniej przed nami, co nieco o nowej części serii wiemy.
Politycy zasiadający w amerykańskim Kongresie interweniują. Blizzard, banując gracza za poparcie protestów w Hongkongu, może mieć poważne kłopoty u siebie w kraju.
Kolejni gracze, którzy solidaryzowali się z protestującymi w Hongkongu, zostaną przez Blizzard za to ukarani. Gigant zamiast wyciszać aferę, dolewa oliwy do ognia.
Najwyraźniej Blizzard boi się reakcji społeczności. To konsekwencje afery, jaka wybuchła, gdy twórcy zbanowali profesjonalnego zawodnika za to, że poparł protestujących w Hongkongu.
Chung "Blitzchung" Ng Wai, zawieszony przez Blizzard w zeszłym tygodniu za publiczne poparcie protestów w Hongkongu, wydał oficjalne oświadczenie. Gracz odniósł się zarówno do kary nałożonej przez firmę, jak i do przyszłym turniejów.
Od czasu, kiedy Blizzard ukarał profesjonalengo gracza w "Hearstone", który zdecydował się zabrać głow w sprawie trwających protestów w Hongkongu, firma ma poważne problemy wizerunkowe. Głos w sprawie zabrał także Epi Games.
Blizzard ma poważny wizerunkowy kłopot. Niemal cały świat traktuje twórców "Warcrafta" i "Starcrafta" jak zdrajców, którzy wspierają chińską politykę i chcą zamknąć usta protestującym. Mamy do czynienia z globalnym skandalem - to może być początek bardzo dużych problemów firmy.
World of Warcraft Classic jest w końcu dostępny i od startu niełatwo się dostać na serwery. W nocy na Twitchu transmisję z gry na różnych kanałach oglądało ponad milion osób. Dzisiaj liczby wciąż imponują.
"World of Warcraft" ma 15 lat i wciąż rzeszę fanów. Od lat Blizzard szykował jednak następcę tej wielkiej gry MMO. Tym miał być "Titan", ale ostatecznie projekt nie powstał. Już wiemy dlaczego.