Oryginalne prezenty dla gracza: praktyczny poradnik

O ile zainteresowana osoba sama precyzyjnie nie określiła, że konkretny tytuł sprawiłby jej radość, zakup gry – zarówno w wersji pudełkowej, jak i w postaci klucza czy cyfrowej kopii - niesie spore ryzyko wpadki. Te zakupy pozostawmy graczom. Oni sami wiedzą najlepiej, o co chcieliby rozszerzyć swoją kolekcję i przy jakich grach planują spędzać czas w najbliższej przyszłości. Na szczęście lista prezentów dla graczy nie kończy się na grach. Co jeszcze może sprawić im radość?

Biurkowy ogrzewacz do dłoni

Obserwując imprezy gamingowe możemy czasem spostrzec zawodników korzystających z niewielkich, chemicznych ogrzewaczy dłoni. Nic dziwnego – ciepłe dłonie to nie tylko komfort, ale także większa szybkość i precyzja. Naprzeciw takim potrzebom wyszedł startup Envavo, który opracował biurkowy grzejnik do dłoni o nazwie Heatbuff.

Sercem urządzenia są dwa promienniki podczerwieni umieszczone w obudowie o regulowanym kącie nachylenia. Wszystko po to, by ciepło trafiało wprost na nasze dłonie. Idealnym miejscem dla grzejnika jest w związku z tym powierzchnia naszego biurka, a producent kreśli przed nami scenariusze, w których Heatbuff może się przydać. Rozgrzane w ten sposób dłonie zapewnią – jak twierdzą pomysłodawcy - nawet o 10 proc. większą szybkość reakcji. W niektórych grach to sprawa śmiertelnie poważna – jeśli producenci grzejnika faktycznie mają rację, nawet niewielka różnica temperatury może zaowocować przewagą nad wirtualnymi przeciwnikami, która przerodzi się w serię błyskotliwych zwycięstw.

Zestaw od T-Mobile

O komfort grania warto zadbać, inwestując w odpowiedni sprzęt. Przykładem ciekawego, przygotowanego z myślą o graczach zestawu, jest pakiet oferowany przez T-Mobile. W jego skład wchodzi konsola Sony PlayStation 4 z 500 GB-twardym dyskiem, a także stacjonarny router Huawei B529, zapewniający szybką transmisję danych poprzez LTE i możliwość podłączenia do 64 urządzeń.

Możliwości tego sprzętu zwiększa dołączony do zestawu pakiet internetowy – Nielimitowany Internet Domowy od T-Mobile. W zależności od wersji możemy wybrać opcję o przepustowości do 20 albo do 60 mb/s. Co istotne, pobierane dane nie powinny stanowić dla nas problemu, bo usługodawca przewidział w obu przypadkach brak limitu pobieranych danych.

Suplementy dla mózgu

Jaka część ciała gracza pracuje najintensywniej podczas rozgrywki? Dłonie i palce – to oczywiste, ale równie poważne wyzwanie stoi podczas wielu gier przed naszym mózgiem. Jak zadbać o jego dobrą kondycję? Z pomocą przychodzi marka Brain Society, oferująca suplementy diety opracowane z myślą o wsparciu umysłu. Ich producenci zalecają je zwłaszcza dla osób, którym zależy na kreatywności, szybkim przyswajaniu wiedzy, lepszej koncentracji czy produktywności.

W ofercie sklepu znajdziemy zestawy suplementów o zróżnicowanym przeznaczeniu. Graczy z pewnością zainteresują te, które – o ile zadziałają zgodnie z deklaracją producenta – wspomogą nas w osiąganiu jak najlepszych wyników podczas rozgrywki. Wybierać możemy wśród m.in. zestawów poprawiających koncentrację, niwelujących skutki stresu czy wspierających procesy pamięciowe.

Gra planszowa

Niejeden gracz – poza rozgrywką na ekranie – lubi zmierzyć się ze znajomymi przy rozstawionej na stole grze planszowej. Obok klasycznych tytułów, jak choćby "Osadnicy z Catanu" czy "Carcassonne", warto zwrócić uwagę na planszówki, nawiązujące do gier wideo.

Wiele elektronicznych tytułów doczekało się planszówkowego wcielenia (i na odwrót!). Dobrym przykładem jest choćby planszowy "Doom" - nawiązujący do kultowego, świętującego właśnie swoje 25-lecie shootera. Inną propozycją jest planszowa edycja polskiego superhitu, czyli "This War of Mine", w której przekonujemy się, że wojna dotyczy nie tylko dowódców, polityków i żołnierzy, ale dotyka przede wszystkim grupy, o której popkultura nieraz nie pamięta – cywilów.

Książka o grach

Może się wydawać, że pisanie o graniu ma tyle sensu, co tańczenie o architekturze – można, ale po co? Nie dajmy się jednak zwieść pozorom, bo na rynku pojawiło się ostatnio kilka wartościowych pozycji, które z pewnością ucieszą niejednego fana gier, niezależnie od wieku i ulubionego gatunku.

Wśród wartych wzmianki książek warto zwrócić uwagę na "Wielką księgę gier". To kompendium autorstwa Piotra Mańkowskiego, przedstawiające na przykładach historię branży, rozwój wybranych serii czy marek. Wszystko okraszone solidną dawką ciekawych zdjęć i napisane w przyjemny, lekki sposób. Kolejną godną uwagi pozycją jest "Krew, pot i piksele. Chwalebne i niepokojące opowieści o tym, jak robi się gry" Jasona Schreiera, której tytuł jest zarazem trafnym podsumowaniem zawartości. Autor pozwala nam zerknąć za kulisy powstawania gamingowych hitów z ostatnich lat i przekonać się, że fascynujący efekt końcowy bywa zwieńczeniem niesamowicie ciężkiej, a zarazem satysfakcjonującej pracy rzeszy ludzi.

Kubek termiczny, który nie uroni ani kropli

Nic tak nie podnosi morale, jak łyk gorącej, pełnej aromatu herbaty (albo – jeśli wolimy – kawy). Nie ma tu znaczenia, czy właśnie przedzieramy się przez zaspy na którejś z połonin samodzielnie, czy kierujemy na ekranie poczynaniami bohatera, ratującego – który to już raz? – świat przed niechybną zagładą. Łyk czegoś gorącego pomaga zawsze, a dostępność parującego napoju docenimy zwłaszcza w chłodne i długie, zimowe wieczory.

Do czego wlać nasz ulubiony napój, by przez długi czas zachował swoją temperaturę? W przypadku gracza termos nie wydaje się optymalnym rozwiązaniem – zbyt dużo zachodu z nalewaniem. Zwykły kubek termiczny też ma swoje wady – choć zazwyczaj ma jakąś pokrywkę, łatwo go przewrócić i zrobić na biurku rekonstrukcję biblijnego potopu. Z pomocą przychodzi marka Contigo, w której ofercie znajdziemy pomysłowe kubki termiczne. Ich kluczowym atutem jest pewne, a zarazem łatwe od otwarcia jedną dłonią zamknięcie. Dzięki temu nasz gorący napój jest zawsze pod ręką, ale przypadkowe przewrócenie kubka nie wiąże się z żadnym ryzykiem – nie wypłynie z niego ani kropelka.

Partnerem materiału jest T-Mobile